niedziela, 21 maja 2017

Zmiana adresu bloga // Changed blog address

Sporo już postów i miesięcy blogowania i wydaje mi się, że czas na zmianę. Mam nadzieję, że w nowej formie na nowej stronie będę nad rozwijać i siebie, i moje pasje. Mam nadzieję, że mnie  odwiedzicie na http://interiorsbyclara.eu/. 

Dziękuje mojemu synowi Maciejowi za pomoc w przygotowaniu nowej stronki :)

It has been quite a lot of posts and months of my blogging. I decided that I would like to change a little. I hope that you will enjoy a new page and its design. I plan to develop further and that you will join me there: http://interiorsbyclara.eu/ 

I would like to thank my son Maciej for his help to get the new page started :)




niedziela, 30 kwietnia 2017

Indochiny – moja Wyspa Skarbów // Indochina – my Treasure Island

Styl Indochin (Indochinois). Nie sądziłam, wybierając się na wyprawę do Wietnamu, że odkryję coś tak cudownego.  Inspirowany tradycją Indii, Chin i Francji, styl Indochin zabrał mnie w sam środek ekscytującego eklektyzmu. Ten wpis zawiera dekoracyjne i architektoniczne elementy jakie najbardziej podobały mi się w Wietnamie.

The Indochine design style (Indochinois). When planning our Vietnam trip I did not expect that I would discover such a beauty. Inspired by Indian, Chinese and French traditions, Indochine style took me into the heart of this exciting and eclectic world. This post is about my favorite design and decorative elements I have found in Vietnam.


Skolonizowany przez Francję w około 1880 r. Wietnamska sztuka, architektura, moda czy kuchnia znalazły się pod francuskim wpływem. Po odzyskaniu niepodległości w XX w. wpływy te pozostały i widać nadal. Przede wszystkim napotkać je można w architekturze projektowanej przez francuskich architektów w głównych miastach, Hanoi i Ho Chi Minh (Sajgon). Okazałe domy widać przy ulicach French Quarter w stolicy a  w Sajgonie można podziwiać budynek głównej poczty zaprojektowany przez Gustawa Eiffel’a.  Znanym pionierem stylu Indochin był Ernest Hebrard, który łączył lokalne i europejskie elementy. Poniżej kilka zaobserwowanych kolonialnych budynków.

Colonized by France in the 1880s, Vietnam fell under French influence in many aspects of its culture, including art, architecture, fashion and cuisine. After Vietnam’s independence in the 20th century, those influences remained, and they can be still seen around. They are most visible in architecture, with the work of French architects, especially in the main cities, Hanoi and Ho Chi Minh (Saigon). Villas in different European styles line the streets in the French Quarter of the capital and in Saigon you can admire the Central Post Office, which was designed by Gustave Eiffel.  Another well know pioneer of the Indochine design in architecture was Ernest Hebrard, who fused local and European elements. Below a few colonial buildings I have seen.  






Podczas pobytu udało mi się także poznać tradycyjny sposób budowy i wystrój wnętrz zwiedzając XIX-wieczny dom. Ma on typowy plan składający się z budynku przedniego oraz tylnego, oddzielonych wybrukowanym wewnętrznym dziedzińcem. Miał on separować część publiczną gdzie mieścił się najczęściej sklep lub warsztat rzemieślniczy od pokoi prywatnych. Żółte lekko podniszczone warstwy farby i drewniane żaluzje  Wewnątrz znajdowały się tradycyjne niskie drewniane meble zdobione ornamentami lub masą perłową i orientalne dekoracje.

During my vacations I had also a chance to discover the Vietnamese traditional interior design style visiting the XIX house. This is a typical design with a front house, a back house and a brick or stone yard in between to separate the public space dedicated to shops with Vietnamese traditional handicraft from the private rooms. With their old yellow paint and rustic wood shutters it is very charming, simple but sophisticated. Inside there are traditional ornamented wooden furniture and oriental decorations. 










Styl Indochin jest niezwykle dla mnie inspirujący jeśli chodzi o wnętrza. Polecam film "Indochiny" (1992) z Catherine Deneuve. Można tam zobaczyć wyroby tradycyjnego rzemiosła jak kosze w przeróżnych kształtach. Jakże one pasują do stylu boho. Nie mogłam się powstrzymać przed przywiezieniem kilku :)

The Indochine style is very inspirational when it comes to interiors. I definitely recommend the movie "Indochine" (1992) with Catherine Deneuve. You can see there the traditional crafts e.g. baskets of various shapes. They would fit perfectly the bohemian style. I could not resist from bringing some home :)




Ważne są orientalne dodatki oraz kolory: czerwona smocza czerwień, błękitno-biała porcelana w charakterystycznych kształtach, zieleń jadeitu (piękne kolczyki w tym kolorze nosi Catherine Deneuve w filmie). Podoba mi się, że motywy te widoczne są również we współczesnych produktach.

Obviously there are oriental decorational accessories and colors: the dragon red, blue and white china, jade green (Catherine Deneuve has beautiful jade earings in the movie). I liked that these motives are also visible in the contemporary ceramics.









Chińskie garden stools / ceramiczne stołki do ogrodu są popularne, widoczne w knajpach i hotelach jak i na ulicach współczesnego Ho Chi Minh:

Chinese garden stools are very popular, often placed in restaurants, hotels and even pn the streets of Ho Chi Minh:



Orientalne wpływy widać też w pięknych kolorowych tkaninach. Wzory w smoki, rośliny, kwiaty i obłoki zdobiły szaty mandarynów za czasów panowania monarchii w Wietnamie a potem  tkaniny na tapicerowanych krzesłach i fotelach.

Oriental influences are visible in beautiful colorful fabrics. Dragons, flowers, plants and clouds decorated the clothes of mandarines in the monarchist days of Vietnam. Later, similar fabrics were used in upholstery.  




Styl Indochin zdecydowanie podbił moje serce. Łączy tak wiele elementów, które podobają mi się od dłuższego czasu. Inaczej trochę oglądam teraz współczesne wnętrza na kartach książki "Beautiful". Wybór dodatków do domu już nie pozostał bez wpływu, jak ta jadeitowa świeczka w kształcie słonia.   

The Indochine style won my heart. It combines to many elements I have liked for some time now. I look back to the great photos of the book "Beautiful" and I see a new context. My selection of home accessories is already influenced as you can see in this jade elephant candle.




czwartek, 20 kwietnia 2017

Discovered Saigon / Sajgon odkryty

Dziś kolejne wspomnienie z wycieczki do Wietnamu. I kolejne wnętrze. Oraz nowa opowieść. Myślę, że to jedno z naszych najbardziej zaskakujących odkryć w Wietnamie,  o którym nie wspominał żaden przewodnik. Przenosimy się z Hanoi do Ho Chi Minh (Sajgonu), gdzie pokażę Wam bar w miejscu świetnie znany miejscowym, ale gdzie turyście trudno trafić. I to nie dlatego, że jest jakieś niedostępne, ale po prostu dość zaskakujące.

Today another reflection on our trip to Vietnam. And another interior. And a new story. I think it is one of the most exciting discoveries we had there and which were not disclosed in any travel guide. We are moving from Hanoi to Ho Chi Minh (Saigon). I would like to show the bar and a coffee place which is well known by locals but I guess only East Europe travelers may identify.



I myślę, że to iż jestem z Polski bardzo ułatwiło sprawę (bynajmniej nie ze względu na jakąś przyjaźń wietnamsko-polską, choć faktycznie prawie każdy Wietnamczyk zna kogoś kto studiował w Polsce!). To raczej kwestia popularności wysokich blokowisk w naszym kraju, znanych dobrze i opatrzonych. Dlatego też udało mi się wychwycić jakąś anomalię w bloku w samym centrum prominentnej dzielnicy z Sheratonem i biurowcami wokół. Patrząc w górę zdziwiło mnie tak dużo w pełni oświetlonych pomieszczeń oraz balkonów pełnych lampionów i girland lampek. No tak… to praktycznie same knajpy zamiast mieszkań.

This is because e.g. in Poland there are so many high block of flats and we know how these normally look like when people live there. We were in the most prominent part of Saigon, near such buildings as the Sheraton hotel or Times Square Business Centre. I noticed looking up that one these blocks looks abnormal. In the night almost all the flats were full of light, at each balcony there were string lighting or lampions. A closer look and … it seems that there are restaurants and bars there, instead of flats:


Ale jak tam się dostać? Pomogła nam młoda para i uwierzcie, w życiu sami byśmy nie dostali się do środka. Nie dlatego, że jakoś trudno i niebezpiecznie. Po prostu absurdalnie. Najpierw przez klatkę, która robi za parking motocykli.
Potem do windy, która trochę działa jak busik lub tramwaj. Po opłaceniu biletu u kasjerki, tj. dziewczyny która w tejże windzie pracuje cały wieczór,  w wysokości 3000 dongów (około 80 groszy) prosimy o przejazd na przystanek tj. dane piętro. Wybraliśmy 6-te do Saigon Oi. Przy wyjściu z windy wita duży mural z nazwą knajpki. 

But how to get there? A couple of young people helped us and honestly, we wouldn’t have a chance to get there alone. First you need to get through the parking place for motorbikes which is literally in the corridor of the building.
Then there is a lift, which works a little as a tram or a bus. To use the lift you have to buy a ticket (3000 dongs / 0,15EUR ) with a young girl working the whole evening in this lift, getting the people to a proper floor or bar. We picked up the 6th floor to get to Saigon Oi. The proper mural decorated the wall on the 6th floor when we exit the lift.


Po wejściu do mieszkania znajdujemy się z miłym sporym 3 pokojowym miejscu, gdzie urządzono bar. Oczywiście w Europie taki bar miałby „ogródek” na ulicy przed oknami. Tu nie inaczej – na balkonach stoliki i krzesła – stąd tak doświetlony każdy balkon gdy patrzy się z ulicy.
And then you enter one of the doors and you are in a cozy spacious place where in 3 room flat the bar has been designed. Naturally in Europe such bars have also coffee tables and chairs on the street in front of them. Here this is organized on the balconies so that is why the whole block was in full light when you look at it from the street. 








Wnętrze urządzone nowocześnie, określiłabym: w duchu hipsterskim (przypomina niektóre kawiarnie na krakowskim Kazimierzu). Jest tu trochę vintage (stary rower, wzorzyste tkaniny), trochę loft (metalowe siatki, drabiny, wielkie metalowe framugi okien balkonowych). Jednak kreuje to przytulną niezobowiązującą atmosferę ze sporą dawką różnych roślinek (popatrzcie na starą wannę, która udaje grządkę), gdzie można coś wypić (wybór smoothie spory i egzotyczny np. mango i passion fruit), pogadać, poobserwować ludzi na ulicy kilka pięter niżej.

The interior itself was modern with a little hipster twist mixed with a little bit of vintage look (an old bicycle and patterned fabrics) and the loft style (some raw metal decorations, a large black iron window frame). An easy comfortable style and relaxed space with quite nice greenery around (see the old bath full of plants!) when you can have a wonderful  smoothie (we tried mango and passion fruit), have a chat, observe what is happening a few floors below on the streets. 




Fajne jest to co zauważyliśmy z przejęcia dopiero wracając windą tj. informacja: "większość barów tutaj zwraca koszt biletu na windę!". To się nazywa kreatywność i organizacja : ))

Only when we were returning taking the lift back I had noticed the information on the lift wall: "most bars here refund you the lift ticket!" Wow-well organized creativity: ))

niedziela, 16 kwietnia 2017

Paris in Hanoi? // Paryż to, czy Hanoi?

Dziś chciałabym Was zaprosić na pierwszy post z cyklu, w którym podzielę się zdjęciami, obserwacjami, wrażeniami po dwóch tygodniach w Wietnamie. Będzie to cykl „wnętrzarski” jak na moje zainteresowania przystało, choć pewnie nie da się uciec od samej podróży, otoczenia, kultury czy historycznych nawiązań. Wiele pięknych elementów udało mi się uchwycić zarówno na ulicy jak i w muzeum. Zaznaczam, że nie jest to cykl reporterski więc nie szukałam codziennych zwykłych wnętrz, domów, w których mieszkają i prowadzą interesy mieszkańcy Hanoi, Sajgonu czy Delty Mekongu.

Today I would like to invite you to the first post of my series, where I will share my photos, observations and impressions after two weeks in Vietnam. This will be the interior series so we stick to the blog main theme, although it may be difficult not to reflect on the travel, history, culture and everyday life. The content was gathered both in the streets and in museums. However please note my dear reader, that this is not a strict travel report from the distant journey  and I did not search for typical places which show Hanoi, Saigon or the Mekong Delta today.

Pierwsze wrażenie jednak jakie mam patrząc na zestawy zdjęć, to poczucie przynależności Wietnamu, a przynajmniej jego dużych miast, do odległych kulturowo tradycji. Byłam w kilku azjatyckich krajach, ale chyba właśnie tutaj poczułam naturalny eklektyzm widoczny w wielu budynkach, wnętrzach i stylizacjach. Mam wrażenie, że właśnie tutaj w jakiś niewymuszony sposób miesza się spuścizna orientalnych Chin, kolonialnych wpływów francuskich i spora dawka bardzo współczesnych trendów świetnie znanych Europejczykowi. Pominę jednak elementy socjalistycznego modernizmu widocznego tu i ówdzie – jakoś nie potrafię obdarzyć go sentymentem.

My first impressions after reviewing all our photos is that you can see the connection of Vietnam (or at least the main cities) to quite distant cultures. I have been in a few Asian countries but here I felt very strong natural eclectic visibility in buildings, interiors, styling. I have felt that the historical oriental Chinese influences, the French Indochina times and contemporary international design trends blends together tastefully.

Myślę więc na początek przedstawić Wam wnętrze, gdzie mogę chyba najlepiej zobrazować lekką konfuzję w jaką można wpaść zaglądając w niektóre uliczki i lokale dwóch głównych miast Wietnamu.

Hence I think I show you the place, where I may visualise you in the best way how confused you can be as a foreigner walking into some streets and restaurants in the largest Vietname cities.


W pierwszej kolejności przyciągnęło moją uwagę oczywiście kolorem. Jednym z moich ulubionych odcieni szmaragdowej zieleni, tutaj bardziej w jaśniejszym odcieniu jadeitu. Potem cudownym orientalnym kształtem i ornamentyką. Stolik – marzenie:

What I have seen in the first place was the eye catching object in one of my favourite emerald green color; here in the more light jade tone. The next element was an amazing oriental décor. The dream coffee table of mine:   


A potem kilka kroków i co my tu mamy. Jak dla mnie bajkowy miszmasz. Gładka szara betonowa wylewka i białe ceglane ściany wysokiego wnętrza to loftowa baza dla elementów orientalnych i kolonialnego stylu. 

A few more steps and what we have. For me this is like a magical mish mash. The grey concrete floor and the white bricks on the high walls are the background for oriental and colonial past.


Jak Wam się podoba ta czerwień wzorzystego obicia fotela, tak ważny odcień w chińskiej symbolice? 

How do you like this red pattern fabric of the armchair, the color so symbolic in the Chinese culture?


Za nim kolejne zielone cudo – krzesło i stylowy wieszak równocześnie. Stara maszyna do szycia też tu jakoś pasuje. Tak samo jak dwa lustra, każde z innej bajki: jedno proste w przymierzalni za kotarą, a drugie ze zdobną kutą ramą.

Behing the next jade colored beautiful piece - a chair and stylish coat hanger rack. The old sewing machine looks here just right. As well as the two completely different mirrors: a large simple one in the changing room and the second with the ornament frame.



Wyposażenie tego sklepiku z damskimi ubraniami i biżuterią kojarzy mi się mocno też z vintage – nic to nie jest nowiutkie, prosto z taśmy, a raczej widać niejeden pazur czasu na powierzchni mebli czy tkanin. Wystarczy zerknąć na front mocno zdewastowanej komody / kontuaru, za którym właścicielka prowadzi interesy i ma pod kontrolą cały sklep.

The furniture and decor of this little boutique full of clothes and jewellery seems to be very much vintage - nothing is brand new, from the interior store but rather dated with scratches here and there. You can easily see this on the front of the cabinet. Behind it the lady who ownes the place can see all the clients.  



Ale to nie koniec przygody. Tak w ogóle, to przyszliśmy do knajpki. Więc kelner przez butik prowadzi nas dalej, na kolejny poziom. Po drodze dalsze elementy budzące mój zachwyt w Wietnamie: sufitowy wiatrak (szkoda, że w Polsce klimat nijak nie uzasadnia takiego urządzenia) oraz lampa-lampion. To nie jest kształt znany z kramów z pamiątkami z Wietnamu (choć te także potrafią ślicznie się prezentować). Widziałam w restauracjach takie i podobne wyszukane kształty czerpiące z wietnamskiej tradycji. 

But this is not the end of the adventure because we actually wished to visit a restaurant. The waiter directed us further, to the next floor. The staircase showed another two elements I love in this coutry: ceiling fan (what a pity the Polish weather does not justify this interior element) and the Vietnamese lamp. This kind of lamp shades I observed in a few restaurants and their shapes are different than these typical seen in the souvenir shops.


Inne wersje takich lamp poniżej. Jeśli jesteście ciekawi to designerska wersja pięknie prezentuje się tutaj.

Examples of different shades are below. If you are interested in more designer style beautiful versions see here.


Na piętrze … czy nie macie wrażenia, że przenosimy się raptem do Paryża? Zerknijcie na kafelki na podłodze, na fotele na balkonie jak z małego bistro czy białe okiennice jak z francuskich kamienic. 

When we reach the floor... aren't you confused that we are suddently in Paris? Look at the pattern on the floor, the balcony chairs as in a little bistro or the white shutters in the windows.






A jeśli macie wątpliwości popatrzcie przez okno na ten widok! 
And even more - look out the window!

Tak, to katedra św. Józefa w dawnej francuskiej dzielnicy Hanoi, wzorowana na Notre Dame.
Well, this is St.Joseph's cathedral in the the old French district of Hanoi with the architectural style described as resembling Notre Dame de Paris.  

I jak Wam się podoba taki mariaż stylów? Dobrze, że po chwili możemy wychylić się przez balkon i szybko można wrócić z powrotem do wietnamskiego gwaru, który chyba nie daje o sobie zapomnieć nawet o najpóźniejszej nocnej porze. 

Now, how do you like this kind of style mixing? Good, that we can just see from the balcony and we are quickly back to the Vietnamese buzz, which gets quiet only late in the night.



Bo tak naprawdę najprzyjemniej jest siedzieć wieczorem z zimnym piwem nad gorącą pho i chłonąć historie, egzotykę i współczesność tego miasta równocześnie.

Honestly, the nigh hours are the best for such places when you can sit with the cold beer and the hot pho to observe how history, orient tradition and moderns times coexist.









Pinterest