niedziela, 20 listopada 2016

Spicy tea for this cold season / Korzenna herbata w listopadowej Warszawie


Listopadowa pogoda tego roku nie nastraja mnie optymistycznie. Szare dni nie dodają energii. Pochmurne niebo nie mobilizuje do działania. Czekam z utęsknieniem na lekki mróz, oczyszczającą bieluchną powłokę śniegu i promienie słońca skrzące się na oszronionych gałęziach. W takich dniach nawet bardzo miejskie i nieciekawe części Warszawy prezentują się zjawiskowo.

The November weather this year doesn't bring many optimistic emotions. These grey days don't give me energy. The cloudy sky doesn't mobilise me to action. I'm waiting for a little frost, the white snow brightening the streets and a few rays of the sun. 




A tu powoli trzeba myśleć o świątecznych przygotowaniach. Na ulicach już widać rozstawione świetlne dekoracje i pierwsze choinki. Spacer po Nowym Mieście i Starówce szarej i burej może odmienić gorąca herbata i coś słodkiego. Króluje od jakiegoś czasu herbata zimowa i przyznaję, że potrafi mnie pobudzić. Korzenne zapachy goździków i pikantny smak kawałków imbiru w gorącym złotym płynie - może też dacie się skusić. 

I should start thinking of Christmas to get prepared. On the streets of Warsaw I could see the first Xmas trees and lights being installed. But now everything is grey. So people help themselves with a cup of hot tea and some sweets. The winter tea can change your mood with the lovely smell of cloves, spicy fresh ginger with some golden honey - maybe you can try it too.





Cytrusowe nuty nadają plasterki cytryny lub pomarańczy. Można dodać owoce kardamonu, które też mają cytrynowy aromat a dla osłody trochę miodu. Do tego bardzo tradycyjne pączki od Bliklego z różą i kandyzowaną skórką z pomarańczy. Nie są za duże więc wyrzuty sumienia jakby mniejsze. Po takiej dawce "słońca" mogę się zabierać za pierwsze świąteczne dekoracje. Do obejrzenia wkrótce :)

Lemons or oranges add the citrus aroma. I added cardamom as it smells like citrus too. And in Warsaw the donuts with rose jam and sweet orange zest from the traditional Blikle pastry shop. After such a delicious break with some "sun" in the cup I can start my Xmas preps to show you soon :)






Swoją drogą, ta pogoda powoduje, że na moim balkonie cały czas od września kwitną piękne fioletowe bratki. Może już nie tak obficie, ale co dzień rano "uśmiechają się" tym swoim upstrzonym wzorkiem.
By the way, can you imagine my pansies are still blooming on my balcony. Maybe they are not so strong but they "smile" to me through the window every morning.


2 komentarze:

  1. U mnie również herbata z imbirem, miodem i cytryną. A jeśli nie herbata to woda imbirowa z cytryną, na jesień są to najlepsze rozgrzewacze :) Super,że piszesz również po angielsku! Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za tak miłe słowa. Widzę, że rozgrzewacze działają:) Muszę wypróbować tę wodę imbirową. Jak ją robisz?

      Usuń







Pinterest