niedziela, 26 lutego 2017

Bedroom makeover completed // Przemiana sypialni, finał

Kilka litrów farby, jedna książka a taka mobilizacja do zmian. Wreszcie zmiany zakończone i z przyjemnością wieczorem kieruję kroki do odświeżonej sypialni.  

A few litres of paint and one book were so inspirational. Changes, changes. Finally the bedroom makeover is completed and I'm satisfied with the refreshed room.


Metamorfoza była dość szybka. Pewnie byłaby szybsza, gdyby nie zabrakło farby i trzeba było kupić dodatkową puszkę:) Przemalowaliśmy dwie ściany i już widać efekty. Muszę przyznać, że umiejętność posługiwania się wałkiem i pędzlem daje olbrzymią swobodę w działaniu. Tym bardziej, że właśnie styczeń i luty to miesiące, kiedy potrzebuję czegoś świeżego, odmiany w pierwszych miesiącach nowego roku. 

Odmalowane zostały także stary regał i duże lustro, co pokazywałam wcześniej. A teraz po akrobacjach przy malowaniu ściany nad obudową łóżka z szafkami mogę pokazać drugą część pokoju (najtrudniej było okleić taśmą fragmenty pod sufitem). Trochę nie byłam pewna czy ciepły odcień szarości zagra z ciemnym stalowym odcieniem mebli, jednak rezultat spełnił moje oczekiwania.

Na ścianie nad łóżkiem zawisła nie zbyt duża galeria, ale udało się zgodnie z planem wprowadzić motyw morski, a w dodatkach trochę więcej złota. Na ścianie wisi dekoracja z Mint Grey i nieduże lusterko z Westwing. Po drugiej stronie rodzinne obrazy, które stanowią najmocniejszą więź z rodzinnymi stronami: kwiaty Marii Ritter (akwarela sądeckiej malarki to prezent od mamy) i malutki widoczek rodzinnego Nowego Sącza (prezent od mojego taty). Złote ramki dobrze komponują się z chinoiserie i kwiatową roletą rzymską. Zapraszam do środka.

The makover was actually quick. It would be even faster if I had enough paint at the first time:) We painted two walls and this already makes the difference. I must say the painting is easy and gives you so much flexibility and freedom with your home styling. I can see this is especially important to me in January-February. These are the two months of the new year when a change is extremely desired.

I painted in white also my old bookshelf and a grand mirror, what I showed earlier here. Now after completing the painting of the opposite wall (which required some acrobatic skills) I am happy to show the whole room. 

On the wall above the bed there is a little gallery but I managed to introduce some coastal twist and more golden decor. On the wall there is a decoration from Mint Grey and a small mirror from Westwing. On the opposite wall I have the more private collection which mostly reminds me my family place. The flower painting is by the artist from Nowy Sącz Maria Ritter (the gift from my mom) and a small Nowy Sącz lanscape (the gift from my father).
The golden touch in the frames look well with my chinoiserie. So please see how the bedroom looks now.














10 komentarzy:

  1. Jesteśmy dumni z naszej córeczki. Sypialnia jak z żurnala.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba ta zabudowa. Kolor piękny i nie przytłacza:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje - zabudowa sprawdziła się. Właściwie rekompensuje szafę dzięki swojej głębokości.

      Usuń
  3. piękna kolorystyka - super wyszło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Mam już wprawę w malowaniu wiec kto wie jaki pokój następny :))

      Usuń
  4. Mnie w najbliższej przyszłości czeka mały remoncik w sypialni.
    Bardzo mi się podoba zabudowa, fajnie uzupełniają się kolory, po prostu bajka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę - myśle, ze warto zabudować ściany wokół łóżka ponieważ jest sporo miejsca do przechowywania, które i tak trudno wykorzystać inaczej. Głębokość 60cm to pojemna przestrzeń. Powodzenia w urządzaniu.

      Usuń







Pinterest